Inne drużyny wpisują kody. Nie ma nas na miejscu, jak wygląda sytuacja na levelu 8?

Z logów wynika, że inne drużyny na luzie od 23:40 do 00:20 kilka razy na minutę wpisują kody i to poprawne, więc są na punkcie i nich ich nie spłoszyło. W logach widać, że byliście w złym miejscu i pierwszy kod levelu 8 wpisaliście o 23:48:34.353. Chyba po prostu w niewłaściwym miejscu / od niewłaściwej strony podeszliście do punktu.

Bawicie się dalej?

Nie wpisaliśmy żadnego kodu, nie weszliśmy nawet do lokalizacji. Nie wiem o czym piszecie. Byliśmy na bank w dobrym miejscu. Słabo że was nie bylo.

Czekając na autopassa liczyliśmy faktycznie na szczęście losu. Alarm wył, ktoś krzyczał przez megafon. Na 9 lokalizację też policja przyjechała.

Rozumiem, zdarza się i tak. Jednak po kilkadziesiąt osób na lokalizację to sporo. Powodzenia dalej, jest tam już bardziej odludnie.

Jaki był ostatecznie numer paczki w bonusie nr.1?

Bonus nr 1 to trzeba bylo poczestowac papierosem kolesia przy dawnej budce z kurczakami pieczonymi (obok zakladu przetworstwa kurczakow) i dawal haslo: ucho

kiedy będą otwarte statystyki?

Powinny już być

powtarzam raz jeszcze, że kara 30 minut została nałożona niesłusznie, bo drużyna nie złamała ani jednej zasady przyjętej na domenie. nie zastosowaliśmy automatycznej iteracji odpowiedzi (inaczej 9999 wariantów zostałoby wprowadzonych w kilka sekund).

więcej wrażeń z gry - później

Dobra ja się nie kłócę, bo tylko słyszałem od organizatorów o tym wpisywaniu kodów co milisekundy. Niech oni napiszą, dlaczego nałożyli na Was karę.

nie jest zabronione, ale organizator mówił, że zostaliście wprost poproszeni o nie robienie tego wraz z informacją, że dalsze granie w ten sposób będzie się wiązało z karą i to olaliście

PS. jeśli ktoś posiada zdjęcia z gry którymi chciałby się podzielić na potrzeby relacji z gry zapraszam do kontaktu na profilu https://www.facebook.com/EncounterLodz/

zostaliście poproszeni o tym na EN-mail, którego nikt nie czytał podczas gry. tymczasem waver miał pięć telefonów graczy z samochodu - ale nikt do nich nie dzwonił.

Wszelkie takie dziwne zachowania powinny być karane. Równie dobrze to zgodnie z zasadami mogłem wziąć spray i zamazywać kody, bo tego, co widzę, też nie ma w zasadach zabronionego. Już nawet sam fakt zgadywania kodów powinien być karany. Wiadomo, można wpisać kilka czy kilkanaście kodów omyłkowo, ale jak ktoś wpisuje kilkaset to logiczne, że nie jest to uczciwe - o ile to o to chodzi, bo nie napisał organizator co robiliście i za co ta kara.

Natomiast wg mnie też Klawesyny powinny być ukarane większą karą niż 5 min, bo tak samo zgadywali kod na starcie i ruszyli 5 min wcześniej, a karę dostali tylko równo za różnicę czasową, bo start był dokładnie 5 min później. Czyli opłaca się oszukiwać i sobie w spokoju pojechać na pierwszą miejscówkę bez reszty drużyn, bez żadnych konsekwencji, bo przecież kara była identyczna jak różnica w czasie. I mimo dużej przewagi to jakby kara była 30 min to z tego, co widzę, byłoby to dokładnie taki sam wynik jak drużyny, co ma obecnie 2 miejsce, więc milisekundy by decydowały.

Najlepiej przy następnej edycji od razu zaznaczać, że wszelkie nieprawidłowości są karane minimum karą 30 min, żeby później nie było niedomówień.

Co do kary 30 minut. Tak to wyglądało w systemie https://i.imgur.com/1UWImJE.png
Kod częściej niż co sekundę.

Drużyny została poproszona o wyłączenie bota i ostrzeżona, że niewyłączenie bota będzie skutkować karą. Bot został wyłączony, a więc najwyraźniej wiadomość przez system EN dotarła, a następnie, na kolejnych poziomach ponownie włączony. Drużynie udało się zbruteforce'ować co najmniej kilka kodów.

Nie wnikam czy używany był bot, czy sztab ręcznie wpisywał kody "na pałę" (w co wątpię, bo kody są wpisywane zbyt regularnie, zbyt szybko).

Co do Klawesynów i falstartu: postanowiliśmy ukarać jedynie 5 minutami, bo drużyna została zatrzymana na starcie i dyskutowała z organizatorami. Przyznana kara 5 minut to różnica pomiędzy godziną falstartu Klawesynów i godziną startu kolejnej druzyny.

Rozumiemy, że przejrzystość zasad jest ważna. Będziemy lepiej je komunikować w przyszłości.

jeśli drużyna wie, jak grać szybciej i wydajniej, a przy tym nie łamie zasad, dlaczego miałby być karany? każdy gra na swój sposób, a ci, którzy grają najlepsi, wygrywają.

Zgodzę się, że na pierwszym poziomie zostaliśmy potraktowani przez organizatorów dosyć lajtowo. Sam bym sobie przyznał karę na wyrównanie + pewnie dodatkowo z 10 minut właśnie za ten komfort, że zaczęliśmy grę sami. Natomiast kara 30 minut byłaby moim zdaniem zdecydowanie surowa, bo bycie pierwszym przez większą część gdy nam ciążyło a nie pomagało. Pierwsi w stawce, jeśli nie skończą poziomu przed przybyciem drugich mają trudniej, bo swoimi latarkami dają im bardzo konkretne wskazówki gdzie iść i gdzie szukać. Świetnie to widać na poziomie nr 7, gdzie druga drużyna wpadła i zamknęła go w 17 minut, podczas gdy nam zajęło prawie 2x dłużej (a nie straciliśmy w ogóle czasu na myślenie gdzie mamy jechać) - po przyjeździe na Przędzalnianą nie wiedzieliśmy gdzie są kody i jak wyglądają (fabuła sugerowała obczajanie przy wodzie), oni wjechali "na gotowe" i widząc nasze latarki nie stracili ani chwili przy wodzie.

Zupełnie nie zgodzę się natomiast, że gra/wynik byłby po takiej karze na milisekundy bo druga drużyna też robiła coś co "nie było zabronione" ale urwało im sporo czasu, jednocześnie okradając z tego czasu nas - na poziomie przy Matce Polce ruszyli za nami autem, mimo że nie mieli zamkniętego tego poziomu i zgodnie z grą nie powinni wiedzieć gdzie mają dalej jechać. A jadąc za nami urwali sobie spokojnie kilkanaście minut, więc koniec końców nawet z karą 30 minut dla nas to nie milisekundy by decydowały. I to nie była jazda "50 metrów za nami", tylko jazda zderzak w zderzak, nie ważne jak debilną trasę byśmy obrali (przejechaliśmy m.in. przez stację benzynową, robiliśmy jakieś idiotyczne skręty, tylko po to żeby później zawrócić etc.)

I teraz straciliśmy na tym na 2 sposoby:
- oni zyskali kilkanaście minut na przejeździe między poziomami (tak jakby po Matce Polce "teleportowali" się na zajezdnię) - czyli poprawili swój ogólny czas
- my straciliśmy spokojnie z 10 minut jeżdżąc jak debile zygzakiem i na około chcąc ich zgubić, co było bardzo trudne bo mieli mocniejsze auto i kierowcę rajdowego (to nie przenośnia) - bez "ogona" i tych bezsensownych prób zgubienia go zrobili byśmy ten poziom znacznie szybciej. nadmienię, że w akcie rozpaczy na koniec próbowaliśmy nawet tematów pt. "wysadzamy 1 osobę i odjeżdżamy, zobaczymy co zrobią" XD - czyli pogorszyliśmy nasz ogólny czas

No chyba, że uznamy że wpisanie kodu startowego to wielkie oszustwo które należy karać, a jazda za kimś będąc wciąż na wcześniejszym poziomie jest spoko i nie narusza żadnych zasad. Nadmienię, że nikt z nas nie miał intencji brute force'owania startu, tylko jednego kolegę świerzbiły palce i wpisywał sobie losowo kody nie informując nas o tym - widać to w monitorowaniu gry, które przynajmniej u mnie jest teraz otwarte - kolega był jedyną osobą która tam coś wpisywała i wpisał kolejno: 12345, 1234, start i policja. O tym, że odgadł kod reszta drużyny dowiedziała się post factum i mnie to wyłącznie wkurzyło. Sytuacja była głupia i niepotrzebna, na pewno będę pilnował tego na kolejnych grach.

Podsumowując postuluję o uregulowanie na przyszłość w naszej społeczności encounterowej:
1. używanie botów
2. jeżdżenie za innymi drużynami kiedy nadal nie ukończyło się poziomu
3. wymianę kodów między drużynami (to akurat z innych gier)

przy okazji, dlaczego dokładnie 30 minut? zadanie, za które zostaliśmy ukarani, zdaliśmy jedną z ostatnich, 3 minuty 19 sekund przed automatycznym przejściem.

tak nie było, bot był włączony przez całą grę. nie byliśmy świadomi żądania organizatorów, aby go wyłączyć.

co to znaczy "zbyt szybko", jeśli 10 osób wpisało kody jednocześnie? tak otrzymaliśmy zdjęcie z monitoringu, tak jak na zrzucie ekranu.

powtarzam, kara została nałożona niesłusznie, drużyna nie zrobiła nic zabronionego.