Zadanie dla wszystkich
Był sobotni, ciepły wieczór. W mieszkaniu przy Baker Street Sherlock z wielkim zaangażowaniem właśnie oddawał się przeprowadzaniu sekcji zwłok rzezimieszka, który, zawsze gdy był przyłapany na gorącym uczynku, miał zwyczaj połykania swoich łupów. Poznawanie anatomii, a zwłaszcza zawartości przewodu pokarmowego denata, pochłonęło detektywa tak bardzo, że nawet nie zauważył, gdy do pokoju wszedł doktor Watson, a za nim niezbyt wysoka, młoda kobieta.
- Sherlocku, ktoś do Ciebie… - powiedział Watson. Sherlock, wyraźnie zdziwiony pojemnością oraz różnorodnością przedmiotów znajdowanych w żołądku biednego pana Smitha, nie zwrócił na nich uwagi - Sherlocku! - zaintonował tym razem donośniej Watson, na tyle głośno, że Holmes podskoczył z przerażenia, a z rąk wypadł mu złoty widelec, dopiero co wyciągnięty z ciała nieboszczyka.
- Watsonie, ile razy prosiłem, byś nie przeszkadzał mi, gdy pracuję! Jestem zajęty! I na litość boską, wyprowadź stąd tę niewiastę! - Watson zaprowadził bliską omdlenia kobietę do pokoju obok, wskazał jej krzesło, by mogła usiąść i ochłonąć. Po chwili dołączył do nich detektyw.
- Cóż to za sprawa niecierpiąca zwłoki? - zapytał wyraźnie poirytowany Sherlock.
Kobieta, która najwidoczniej doszła już do siebie po tak przerażającym widoku rzekła:
- Nazywam się Anne Wellington. Mój narzeczony, Robert Black... zaginął.
- Hmmm, to ciekawe - wymamrotał detektyw, który jak najszybciej chciał zakończyć tę rozmowę i wrócić do przerwanych mu czynności. Kobieta, nie bacząc na uwagę detektywa, mówiła dalej.
- Wczoraj wieczorem widziałam go po raz ostatni. Byliśmy razem na balu charytatywnym. Już mieliśmy wychodzić, gdy Robert spotkał swoich znajomych i postanowił zostać nieco dłużej. Wróciłam więc sama do hotelu, gdyż dziś rano miałam do załatwienia parę spraw i chciałam być wypoczęta przed podróżą do Monachium. Mieliśmy spotkać się po południu na Dworcu i pojechać tam razem, ale niestety mój narzeczony się nie pojawił.
- Droga damo, skąd pewność, że pani narzeczony zaginął? Według mnie, o wiele bardziej prawdopodobne jest to, że siedzi teraz w jakimś barze z dawno niewidzianymi przyjaciółmi i dobrze się bawi. Myślę, że niepotrzebnie pani się o niego martwi.
- Widzi pan, znam bardzo dobrze mojego narzeczonego i wiem, że to niemożliwe. Jest coś, co potęguje moje zmartwienie… Kobieta nerwowo rozejrzała się dookoła, podeszła do Sherlocka i dodała:
- Myślę, że Robert uciekł i zabrał ze sobą coś, co do niego nie należy, a ma wielką wartość… Nagle nachyliła się nad detektywem i szepnęła mu coś do ucha, tak jakby bała się, że ściany mają uszy. Wtem Sherlock zerwał się z krzesła, chwycił z wieszaka płaszcz i wychodząc krzyknął:
- Watsonie, idziemy!


UWAGA!!!
- Grasz na własną odpowiedzialność. Nie ma tu organizatora.
- Nie zrób sobie krzywdy, nie wchodź w niebezpieczne miejsca. Miejscami jest BARDZO ślisko
- Dbaj o bezpieczeństwo swoje i przede wszystkim innych.
- Nie łam prawa.
- Nie zwracaj na siebie uwagi.
- Nie biegaj, gdy nie widzisz dobrze otaczającego Cię obszaru (uskoki, dziury, wystające pręty).
- Jeśli nie czujesz się na siłach, by wykonać jakieś zadanie, to rozejrzyj się (kodów jest więcej niż potrzeba).
- Niektóre kody znajdują się w ciasnych pomieszczeniach (nie pchaj się na siłę i nie panikuj; jeśli masz klaustrofobię, patrz punkt wyżej).

- JEŚLI ZOBACZYSZ ZNAK "X" - nie wchodź, nie ma tam kodu, za to jest niebezpiecznie.
- TO TYLKO GRA!!!

Kody składają się WYŁĄCZNIE z cyfr. Jeśli zobaczysz napis EN 12345 to wpisujesz tylko 12345

WPISZ PODANY KOD DOSTĘPU

Odpowiedzi
666333 - dla wszystkich

Zadanie dla wszystkich
Watson tonąc po kostki w błocie, szedł nieco z tyłu, zastanawiając się, dlaczego po raz kolejny dał się namówić Sherlockowi na nocną eskapadę.
- Ci dawni znajomi pani narzeczonego, których spotkaliście przy wyjściu, planowali spotkanie przy ognisku?
- Tak, mówili, że mają wiele do opowiedzenia mojemu narzeczonemu. Wcześniej często spotykali się w Epping Forest.
Cała trójka udała się na obrzeża miasta, aby szukać śladów obecności Roberta Blacka i jego znajomych. Na miejscu, w okolicy jeszcze ciepłego ogniska, Watson i Sherlock rozpoczęli śledztwo.

Rozejrzyj się po okolicy i znajdź punkty.
WPISUJ TYLKO CYFRY!

Podpowiedź #1 dla wszystkich (2 minuty)

Karna Podpowiedź #1 dla wszystkich (4 minuty)
kary czas: 10 minut
ask for additional confirmation: Tak
Opis: Link do mapy Google z współrzędnymi (kara 10 minut)
LINK do mapy

Odpowiedzi
6452 - dla wszystkich
3518 - dla wszystkich
3322 - dla wszystkich
2371 - dla wszystkich
8351 - dla wszystkich
1212 - dla wszystkich
6100 - dla wszystkich
1029 - dla wszystkich
3232 - dla wszystkich
1834 - dla wszystkich

Zadanie dla wszystkich
Sherlock po godzinie poszukiwań natrafił na zegarek na dewizce. Dyskretnie schował go do kieszeni, po czym zwrócił się do kobiety:
- Panno Wellington, myślę że powinna Pani wracać do domu. Nie znajdziemy tu nic ciekawego. Ja i doktor Watson zajmiemy się dalej sprawą, może pani być spokojna. Wsiedli do powozu i ruszyli na zachód od miasta.
- Sherlocku, mam wątpliwości co do tej kobiety…
- Ja również, Watsonie. Wydaje mi się, że może mieć coś na sumieniu i obraca się w podejrzanym towarzystwie.
Wyciągnął z kieszeni znalezisko. Łańcuszek był urwany, szkiełko pęknięte, a na pokrętle widoczne były ślady krwi. Na rewersie, pod logiem marki NEW STYLE widniał napis “Robertowi, w dowód wdzięczności, Izabel”
- Izabel? - Zdziwił się Watson. - Co to za imię?
- Ja znam tylko jednego Izabela i jest nim Izabel Alexandrov, właściciel fabryki mebli za miastem. Najpewniej jest jednym ze znajomych, którzy mogli wczoraj spotkać się z Robertem Blackiem. Myślę, że powinniśmy złożyć mu natychmiast wizytę.
- O tej porze?
- Spokojnie, nawet się nie obudzi...
Sherlock nasunął na ręce czarne rękawiczki.

Podpowiedź #1 dla wszystkich (18 minut)
New Style, Izabelin.

(uwaga na fotoradar)

Podpowiedź #2 dla wszystkich (26 minut)
WPISZ w GPS, aby dotrzeć do WŁAŚCIWEGO miejsca:
51.795651,19.265814

Bonus #1 "Paczka (10 minut)" dla wszystkich

Godzina bonusowa: 10 minut

Zadanie
Przyda nam się pewien przedmiot. Watsonie, proszę Cię, abyś po drodze odebrał paczkę od naszego sklepikarza.



Odpowiedzi
3140

Odpowiedzi
1083 - dla wszystkich
2339 - dla wszystkich
2203 - dla wszystkich
3015 - dla wszystkich
2510 - dla wszystkich
4408 - dla wszystkich
1173 - dla wszystkich
7700 - dla wszystkich
2222 - dla wszystkich
3710 - dla wszystkich
1328 - dla wszystkich
1015 - dla wszystkich
2521 - dla wszystkich

Zadanie dla wszystkich
Sherlock bezszelestnie włamał się do rezydencji Izabela Alexandrova. Watson zaczął przeszukanie od salonu, a Sherlock od kuchni. W kominku dogasał jeszcze żar. Sherlocka wyjątkowo zaciekawił stojący na kredensie świecznik. Dałby sobie rękę uciąć, że widział go już wcześniej.
- Sherlocku!
- Ciszej - syknął Sherlock - Obudzisz go.
- Obawiam się, że to niemożliwe - wskazał na stół kuchenny.
Izabel Alexandrov siedział na krześle z głową opartą o stół. Z jego pleców wystawał nóż. Bez wątpienia został zamordowany. Sądząc po spływającej jeszcze krwi, musiało się to stać niedawno.
Na zewnątrz budynku zrobiło się głośniej i nagle rozległo się walenie w drzwi.
- Otwierać, Policja!
Detektyw chwycił Watsona za rękę i zaciągnął w przeciwną stronę. Wiedział, że sprawa jest zbyt poważna i nie mogą pozwolić sobie na noc spędzoną na tłumaczeniach na posterunku policji. Wydostali się na zewnątrz przez okno na tyłach budynku i czym prędzej zaczęli powrót do miasta.
- Ta sprawa strasznie mi śmierdzi - wymamrotał Watson.
Sherlock wyjął z kieszeni złoty sygnet.
- Znalazłem to w kieszeni nieboszczyka. Widzisz ten symbol, Watsonie? Taki sam widniał na naszyjniku panny Wellington. Wymienili porozumiewawcze spojrzenie i ruszyli w kierunku zachodnich granic Londynu.



Nie blokuj dojazdu, uwaga na zawieszenie!

Podpowiedź #1 dla wszystkich (14 minut)


Podpowiedź #2 dla wszystkich (20 minut)
51.724170, 19.337900

Karna Podpowiedź #1 dla wszystkich (21 minutę)
kary czas: 9 minut
ask for additional confirmation: Tak
Opis: Rozwiązanie sudoku (kara 9 minut)
Sudoku: 9833

Bonus #1 "Szyfr (10 minut)" dla wszystkich

Godzina bonusowa: 10 minut

Zadanie
- Odebrana przeze mnie paczka okazała się być walizką zabezpieczoną czterocyfrowym kodem, Sherlocku! Myślisz, że damy radę ją rozkodować?
- Watsonie… przecież wiesz, że ludzie uwielbiają w takich przypadkach używać czterocyfrowych kombinacji bez powtórzeń. Pomyśl tylko, ile można utworzyć ustawień w ten sposób!!! Podaj mi łom i zastanów się, ile to kombinacji...

Odpowiedzi
5040

Odpowiedzi
1100 - dla wszystkich
3311 - dla wszystkich
4352 - dla wszystkich
9833 - dla wszystkich

Zadanie dla wszystkich
Było już późno. Jechali teraz do laboratorium profesora J. J. Thomsona. Człowiek ten był jedną z osób obecnych na balu, a zarazem bliskim znajomym Alexandrova. Sherlock liczył na to, że uda mu się czegoś od niego dowiedzieć. Słyszał, że fizyk prowadził pracę nad odkryciem jakiejś nowej CZĄSTKI.
- Pan Thomson?
- Tak, w czym mogę pomóc?
- Chcielibyśmy z Panem chwilę porozmawiać, chodzi o Roberta Blacka. Zaginął zeszłej nocy.
Fizyk zaprosił gości do środka, wydawał się być zmartwiony usłyszaną informacją.
- Zaraz po balu poszliśmy ze znajomymi na ognisko, jak za dawnych czasów. Nie widzieliśmy Roberta już kilka lat, bardzo się zmienił.
Watson rozglądał się po laboratorium. Jego uwagę przykuł duży zbiornik ciśnieniowy podłączony do palników.
- To Gazometr - Thomson zauważył zainteresowanie doktora - mam nadzieję, że tego typu ZBIORNIKI znajdą szerokie zastosowanie w przyszłości.
- Bardzo duży. Jaką ma pojemność?
Sherlock wykorzystał tę chwilę, by rozejrzeć się po laboratorium. Jego szczególną uwagę przykuł złoty zegar. Wyjątkowo elegancki, zupełnie niepasujący do twórczego bałaganu, jaki panował wokół.
Thomson był bardzo pomocny, opowiedział Sherlockowi, jak Black chwalił się kolegom swoim majątkiem i sukcesami w życiu osobistym, co wydawało się dziwne, gdyż wcześniej Robert był człowiekiem mało zaradnym.

Podpowiedź #1 dla wszystkich (10 minut)
Gazometr, Elektronowa

NIE STAWAĆ STOPAMI NA MURZE!

Podpowiedź #2 dla wszystkich (15 minut)
51.740734, 19.431111

Karna Podpowiedź #1 dla wszystkich (22 minuty)
kary czas: 10 minut
ask for additional confirmation: Tak
Opis: Kod z komina i z góry zbiornika (kara 10 minut)
Komin: 1317
Góra zbiornika: 2123

Odpowiedzi
1317 - dla wszystkich
3132 - dla wszystkich
3876 - dla wszystkich
2644 - dla wszystkich
3888 - dla wszystkich
9900 - dla wszystkich
2123 - dla wszystkich
40000 - dla wszystkich

Zadanie dla wszystkich
Panna Wellington biegła ile sił, by jak najszybciej dotrzeć na Baker Street. Wbiegła do pokoju w momencie gdy Holmes delektował się poranną kawą i nie mogąc wydobyć z siebie ani słowa podała mu karteczkę, na której było napisane:
“IC 45102 - EIC 44, Berlin. 9:51 Do zobaczenia.”
- To pismo Roberta - dodała kobieta. - Nic z tego nie rozumiem…
- A ja wręcz przeciwnie..” rzekł Sherlock i wypił ostatni łyk kawy.
(…..)
Pół godziny później byli już na miejscu, w którym panna Wellington miała spotkać się z narzeczonym. Sherlock wraz z Watsonem obserwowali ją z Wieży Ciśnień znajdującej się przy starym, NIEUŻYWANYM i nieplinowanym wiadukcie kolejowym, na południe od dworca.
- Wydaje mi się, że mamy potwierdzenie na to, że nasza damulka, panna Wellington, została wystawiona do wiatru przez swojego kochasia. Miłość kończy się, gdy tylko w grę zaczynają wchodzić wielkie pieniądze, dlatego nigdy nie miałem zamiaru wiązać się na stałe - rzekł z satysfakcją Sherlock, uśmiechając się tylko na myśl o wystrychniętej na dudka damie - Kobiety… równie piękne co naiwne - szepnął Sherlock.
- Sherlocku, spójrz!
Zza drzew wybiegł człowiek trzymający w ręku 2 flagi sygnałowe. Sherlock poznał go ze zdjęcia. Był to sam Robert Black. Przebiegł obok wieży i ZACZĄŁ KOMBINOWAĆ COŚ PRZY TORACH. Następnie wbiegł na wiadukt. Sherlock i Watson ruszyli w pogoń.

Podpowiedź #1 dla wszystkich (15 minut)
Stare, nieużywane tory i wiadukt, południowe okolice Dworca Kaliskiego, nad Bandurskiego. Dojście od południowego wschodu, od Włókniarzy

Podpowiedź #2 dla wszystkich (22 minuty)
Sprawdź wieżę ciśnień, jest tam KLUCZ do odpowiedzi.

1 - Skrzynka
2 - Semafor
3 - Tor
4 i 5 - Zwrotnica
6 i 7 - Zwrotnica
8 - Wiadukt
9 - Dziura w wiadukcie
10, 11 - Stalowa kratownica na wiadukcie

Karna Podpowiedź #1 dla wszystkich (24 minuty)
kary czas: 5 minut
ask for additional confirmation: Tak
Opis: Rozmieszczenie punktów na mapie (kara 5 minut)

Odpowiedzi
3982 - dla wszystkich
2329 - dla wszystkich
1201 - dla wszystkich
2273 - dla wszystkich
3370 - dla wszystkich
1199 - dla wszystkich
2373 - dla wszystkich
1925 - dla wszystkich
8282 - dla wszystkich
2549 - dla wszystkich
5377 - dla wszystkich

Zadanie dla wszystkich
Na horyzoncie pojawił się mały samolot, a Robert Black oddalał się na północny zachód w okolice pobliskiej Wieży Spadochronowej. Sherlock i Watson zatrzymali pogoń, gdy Black stanął przed drzewami i zaczął dawać sygnały w kierunku samolotu: https://youtu.be/66b8cfRBNFA
Gdy samolot był już blisko, wyskoczył z niego spadochroniarz. Jego spadochron otworzył się właściwie tuż nad ziemią i nieszczęśnik zawisł nieprzytomny na drzewie. Po okolicy rozsypały się różne przedmioty, które transportował. Black chwycił jeden z nich i uciekł. Sherlock i Watson pobiegli prędko na miejsce.

Podpowiedź #1 dla wszystkich (10 minut)
968 metrów, 294 stopnie od wieży ciśnień

Podpowiedź #2 dla wszystkich (16 minut)
51.758072,19.421058

Odpowiedzi
3321 - dla wszystkich
2589 - dla wszystkich
3206 - dla wszystkich
1314 - dla wszystkich

Zadanie dla wszystkich
Wśród rzeczy, które wypadły spadochroniarzowi znalazło się zdjęcie, na którym widniał Robert Black



- Sherlocku, czy rozumiesz coś z tego?
- Chyba powoli zaczynam... Co do jednego jestem pewien - Pannie Wellington o wiele bardziej zależy na odnalezieniu Skarabeusza niż narzeczonego.
- Skarabeusza? - zawahał się Watson.
- Watsonie, czy czytałeś dzisiejsze gazety? Sherlock wyjął zza pazuchy wycinek z gazety i podał doktorowi.
- Wsiądźmy do tej Łódki, wiem gdzie musimy się udać.

UWAGA, ŚLISKO!

Karna Podpowiedź #1 dla wszystkich (7 minut)
kary czas: 20 minut
ask for additional confirmation: Tak
Opis: Współrzędne (kara 20 minut)
51.763050, 19.405685

Odpowiedzi
2006 - dla wszystkich
3267 - dla wszystkich
8012 - dla wszystkich
1106 - dla wszystkich
3112 - dla wszystkich
0026 - dla wszystkich

Zadanie dla wszystkich
Watson wyczytał już wszystko z gazety. Skarabeusz to cenna figurka znaleziona w sarkofagu Tutanchamona. Drogocenny skarb spędzający sen z powiek największym bandytom na świecie, niedościgłe marzenie mniejszych rzezimieszków. Jest symbolem piękna, luksusu i oznaką wielkiego bogactwa. Wyceniany na około miliard dolarów.



3 dni temu w muzeum było włamanie. Pozornie nic nie zginęło, ale wczoraj jeden ze słynnych londyńskich rzeczoznawców stwierdził, że wystawiony w Muzeum Zyndrama Skarabeusz nie jest oryginalny! Sprawa jest wyjątkowo skandaliczna, placówka zaangażowała specjalne służby, które mają znaleźć włamywaczy.
- Chodźmy, Watsonie. Dawno nie byłem w muzeum, przyjrzymy się temu cudeńku!

NIE WCHODŹ DO ŚRODKA BUDYNKU!

Podpowiedź #1 dla wszystkich (8 minut)
51.765567, 19.400792

Karna Podpowiedź #1 dla wszystkich (15 minut)
kary czas: 2 minuty
ask for additional confirmation: Tak
Opis: Film pokazujący mruganie Żuka (kara 2 minuty)
https://youtu.be/68YaT21BinA

Karna Podpowiedź #2 dla wszystkich (20 minut)
kary czas: 12 minut
ask for additional confirmation: Tak
Opis: Odpowiedź - Kod Morse'a (kara 12 minut)
3852

Karna Podpowiedź #3 dla wszystkich (20 minut)
kary czas: 12 minut
ask for additional confirmation: Tak
Opis: Odpowiedź - Rączka... (kara 12 minut)
5211

Odpowiedzi
3852 - dla wszystkich
4951 - dla wszystkich
3175 - dla wszystkich
5211 - dla wszystkich

Zadanie dla wszystkich
Sherlock przyglądał się Skarabeuszowi na ekspozycji w muzeum. Jeśli był to falsyfikat to najwyższej jakości. Powoli kończyły mu się pomysły, jak rozwiązać tę zagadkę. Do tej pory każdy trop kończył się, nie dając żadnych wymiernych rezultatów. Czy uda mu się znaleźć złodzieja?
- Piękny, prawda? - Za plecami detektywa stanął stary, pomarszczony stróż muzeum. Jego twarz była wyjątkowo nienaturalna - Cieszę się, że przyozdobi moją kolekcję... Sherlocku...
Sherlocka przeszedł zimny dreszcz. Spojrzał w ciemne oczy starca i nie miał już wątpliwości. Był to James Moriarty, jego największy przeciwnik, najpodlejszy ze złoczyńców, który od lat wymykał mu się z rąk.
- Biedny Robert... najpierw wraz ze swoją narzeczoną w cwany sposób podmienił Żuka. Nie mieli pojęcia ile to cudeńko jest warte. Potem, gdy poczuł smak pieniądza, postanowił wystawić pannę do wiatru. Teraz nie będzie miał ani pieniędzy ani kobiety... no i nie zobaczy tego spektakularnego finału - Moriarty roześmiał się złowieszczo.
W jednej chwili wszystkie światła w muzeum zgasły, drzwi zatrzasnęły się z hukiem, a do pomieszczeń zaczął wkradać się gryzący dym. Płomienie buchały z kolejnych pomieszczeń.
Sherlock z trudem stłukł grubą szybę w oknie i wyciągnął przez nie omdlałego Watsona.
- Watsonie, Wstawaj! Musimy go złapać, zanim ucieknie!

Nie wchodzić za siatkę!
51.791502, 19.380327

Odpowiedzi
3567 - dla wszystkich
2678 - dla wszystkich
3535 - dla wszystkich
3251 - dla wszystkich
2327 - dla wszystkich

Zadanie dla wszystkich
Dobiegli za nim do portu, ale było już za późno. Moriarty odpłynął właśnie swoją łodzią. Patrzył na nich lekceważąco, trzymając w rękach Skarabeusza. Na brzegu leżał półprzytomny Black. Związany i cały siny od trucizny, którą otrzymał.
- Dojdzie do siebie... - Watson wyjął apteczkę i zaczął zajmować się wycieńczonym złodziejem.
Sherlock patrzył jeszcze chwilę w kierunku oddalającej się łodzi.
James Moriarty nie pierwszy raz wyrwał im się z rąk, ale Sherlock czuł, że następnym razem los uśmiechnie się do niego.
- Chodźmy Watsonie, muszę się napić....

Koniec.

WPISZ KOD, który ukaże się w podpowiedzi!!!

Na uczestników czekamy TUŻ OBOK ostatniego etapu:
51.7927572, 19.3788686
Nie dłużej niż godzinę po zakończeniu gry przez zwycięzców.

Podpowiedź #1 dla wszystkich (2 minuty)
9945

Odpowiedzi
9945 - dla wszystkich